Dobry mecz, 3 punkty, awans w tabeli
4 czerwca 2017 r.
W niedzielne popołudnie 4 czerwca 2017 r. mimo fatalnej pogody, mogliśmy oglądać bardzo dobry mecz, w którym nasza drużyna (LZS Fatma Pobiedna) wygrała 4:1 (1:0) z zespołem WKS Żarki Średnie.
I mimo dość pewnej wygranej, trzeba uczciwie przyznać, że goście swoją postawą udowodnili, że są niezłą ekipą. Niestety dla nich trafili na wspaniałą dyspozycję naszego bramkarza, który w niedzielę bronił fenomenalnie, zwłaszcza strzały z dystansu. W całym meczu obronił 5 bardzo dobrych i groźnych uderzeń rywali. Przez cały mecz trwała zażarta walka o każdy metr boiska. W pierwszej połowie trochę lepiej prezentowali się goście, którzy mieli lekką przewagę i oddali 3 wyżej wspomniane uderzenia, ale nasz bramkarz Patryk Zajączkowski trzymał wynik. Mimo dobrej gry gości to jednak my otwieramy wynik i to w jaki spektakularny sposób. W 7 min. mamy rzut rożny obrona Żarek wybija piłkę przed szesnastkę, do której dochodzi Krzysiek Rypicz i fantastycznym uderzeniem w same okienko bramki naszych rywali daje nam prowadzenie. Gol niezwykłej urody i jak to się mówi bramka stadiony świata. Drugą połowę rozpoczęliśmy od jednej roszady w składzie, za Pawła Rojka wszedł Adrian Żarkowski, i ta zmiana zdecydowanie rozruszała naszą grę. Goście stracili inicjatywę za to my zaczęliśmy częściej zagrażać ich bramce. I trzy razy zrobiliśmy to skutecznie zdobywając kolejne gole. Niestety co najmniej 3 kolejne zostały zmarnowane. W 56 min. Damian Jędrzejczyk wykorzystał podanie Oskara Stożka na wolne pole wbiegł w szesnastkę rywali minął bramkarza i trafił do pustej bramki. W 70 min. Adrian Żarkowski został obsłużony podaniem od Przemka Kacprzyka i strzałem w długi róg pokonał niezłego bramkarza gości, który przy wszystkich straconych bramkach nie miał za dużo do powiedzenia. Ostatnią bramkę dla naszej drużyny w 79 min., po akcji Damiana Jędrzejczyka, który z linii końcowej wycofał piłkę na szesnasty metr, a tam Darek Kurant mierzonym strzałem pod poprzeczkę zdobył swoją drugą bramkę w sezonie. Goście nie rezygnowali jednak, żeby zdobyć chociaż honorową bramkę i dopięli swego w 83 min. Myślę, że był to jeden z lepszych meczy w sezonie i to wykonaniu obu drużyn. Poziom tego spotkania nie odzwierciedla pozycji jakie nasze drużyny zajmują w tabeli. Bo gdybyśmy grali takie mecze częściej to nasze pozycje byłyby o wiele wyższe.
(amtafszl)
http://lzsfatma.futbolowo.pl