22 czerwca 2021 r.
Mieszkańcy Pobiednej, a zwłaszcza ul. Polnej mają problem. Jest nim pies, który wabi się Lalka.
W sprawie zwierzaka skontaktowała się nasza Czytelniczka.
- Pies opuszcza posesję kiedy chce i biega bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Jest duży i stwarza
zagrożenie. Jakiś czas temu zaatakował sarnę, a ostatnio koziołka. Boimy się, że następnym
razem krzywda stanie się człowiekowi -
alarmuje.
Jak podkreśla mieszkanka Pobiednej, problem wielokrotnie był zgłaszany właściwym służbom.
Efekt jest jednak mizerny.
- Po interwencji jest spokój dwa może trzy dni, ale potem pies znowu chodzi dokąd chce. Jego
właściciel nie reaguje i ma wszystkich w nosie. Czuje się bezkarny. Ostatnio nawet dzielnicowy
nie odbiera telefonów -
zaznacza nasza Czytelniczka.
Nasza Czytelniczka apeluje do służb, aby poważniej podeszły do tematy i zajęły się problemem.
- W każdej chwili zwierzę może zrobić krzywdę jakiemuś dziecku. Jak to się stanie, ludzie z
zewnątrz będą mówili, że nikt przed tragedią nie zgłaszał zagrożenia i gdyby odpowiednie służby
wiedziały o sytuacji, to tragedii udało by się uniknąć. A tak nie jest, bo problem związany z Lalką
był zgłaszany wielokrotnie -
kończy.
(GB)
Źródło: Ziemia Lubańska Nr 10 / 2021