Seria meczy bez porażki trwa
17 czerwca 2016 r.
Piłkarze LZS Fatma Pobiedna sezon zakończyli z przytupem wygrywając 12 czerwca 2016r. we Włodzicach 4:3 (1:1). I choć w meczu przeżywaliśmy trudne chwile ostatecznie wygraliśmy. I mimo tego, że ostatnie mecze graliśmy bardzo skromnym składem to nikt nie potrafił nas pokonać. Mało tego, w czterech ostatnich meczach grając z najgroźniejszymi rywalami w każdym z tych meczy potrafiliśmy odwracać niekorzystne wyniki. I tak samo było w ostatnim meczu. Szybko objęliśmy prowadzenie po golu niezawodnego Damiana Jędrzejczyka już w 3 min. Również szybko gospodarze doprowadzają do wyrównania po rzucie karnym w 9 min. W pierwszej połowie gospodarze dominowali, a my graliśmy bardzo ospale. Gubiliśmy krycie, brakowało zdecydowania w podejmowaniu decyzji i te niecelne podania. Drugą połowę zaczęliśmy również nie najlepiej bo już w 48 min. naszego obrońcę napastnik Włodzic ograł jak przedszkolaka co zakończyło się celną wrzutką i celnym uderzeniem głową następny zawodnik gospodarzy zakończył całą akcję. Na szczęście szybko nastąpiła nasza skuteczna odpowiedź, Przemek Szatkowski przeprowadził rajd mijając obrońców jak tyczki na stoku narciarskim i zdecydował się na uderzenie ale było ono niecelne, na szczęście całą akcję zamykał Damian, doszedł do bezpańskiej piłki i nie miał kłopotu z umieszczeniem jej w bramce. Teraz graliśmy zdecydowanie lepiej niż w pierwszej połowie, było widać większe zaangażowanie i determinację. W 61 min. powinniśmy mieć rzut karny, kiedy faulowany w szesnastce był Robert Pazowski ale gwizdek sędziego milczał. Po tym faulu Robert nie mógł już dalej kontynuować gry i musiał opuścić boisko. Niestety w 66 min. Włodzice ponownie prowadziły po bardzo dobrym uderzeniu z rzutu wolnego, kiedy piłka wpadła w górny róg naszej bramki, Patryk był bez szansy na skuteczną interwencję. Ale ponownie nastąpiła nasza szybka riposta, niesamowitym uderzeniem z około 30 metrów popisał się Damian Jędrzejczyk. Piłka po jego uderzeniu "zdjęła pajęczynę w okienku bramki gospodarzy" odbijając się jeszcze od poprzeczki. Przejęliśmy inicjatywę co zaowocowało wreszcie podyktowanym rzutem karnym po faulu na Ryśku Myślińskim w obrębie szesnastki. Pewnym wykonawcą był Przemek Szatkowski, a była to 79 min. meczu. Gospodarze się trochę podłamali i choć próbowali jeszcze coś ugrać to wynik się już nie zmienił. Brawo, ponownie pokazaliśmy charakter. Był to nasz 13 mecz bez porażki i mamy nadzieję, że ta seria będzie dalej kontynuowana już klasie A. Na koniec jeszcze jedna ciekawostka, dzisiejsze trzy gole Damiana Jędrzejczyka dały mu niesamowity rekord, w całym sezonie w 20 rozegranych meczach Damian zdobył aż 45 bramek, coś niesamowitego, gratulacje.
Opracował: B.S.